Zaczałem ogladać film majac przy tym duze nadzieje ze obejrze cos dobrego, niestety scena (SPOILER!) gdy dziewczyna jest zaczepiana w klubie mnie rozwaliła... Koleś zaczepia dziewczyne, ta wyraźnie przestrzaszona zamiast zwrocic się do innych klubowiczow, barmana, ochrony, postanawia uciekać gdzieś gdzie nie ma ludzi... Kompletny brak logiki.. gdzie instynkt samozachowawczy?!? kolejny as to koleś, który nie dość, że nie sprawdził czy dziewczyna nie żyje to jeszcze "zakopał" jej ciało używając chyba łyżeczki... Ja rozumiem, że ciała chłopak zakopuje codziennie i troche popadł w rutyne i zapomniał przysypać twarz i nogi... Jak po czymś takim można oglądać dalej ten film i stwierdzić, że jest dobry dając mu ocenę 6-7.. spory zawód..
popieram spodziewałem się czegoś lepszego, takich filmów o podobnym scenariuszu powstało wcześniej i później ok 1680 :) tak więc konkurencja jest spora, słabe banalne dialogi i momentami słaba gra aktorska, o jakiejkolwiek logice trudno w ogóle mówić. Plus za srebrny łańcuch Jurasa.